Tomasz Sobiesiek „Astralker”

 


Projekcje astralne, doświadczenia pozazmysłowe, opętania czy ataki istot z innych wymiarów. A wszystko to w realiach tajnych służb specjalnych w Polsce.”

Maja Lidia Kossakowska

Dawid jest zwyczajnym chłopakiem- przybyłym z małego miasteczka studentem informatyki, który próbuje dać sobie radę w wielkim mieście. Jeden głupi pomysł zmieni jego życie na zawsze.
Chłopak miał szczęście w nieszczęściu. Znalazł się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie. A jednak okazało się, że przejawia zdolności uważane w niektórych kręgach za wyjątkowo cenne. Dzięki "propozycji nie do odrzucenia" nie tylko uratował skórę, ale dostał szansę, by wykroczyć daleko poza ramy trójwymiarowego świata.

Astralker – nie ma granic, których nie przekroczyłaby dusza.


Opis pochodzi z tyłu książki.


Pierwsze informacje o „Astralkerze” Tomasza Sobiesieka znalazłem na facebookowej stronie wydawnictwa Fabryki Słów. Jest to rozwinięcie opowiadania pochodzącego z antologii „Na nocnej zmianie”, nie czytałem autorskiego pierwowzoru, więc nie jestem w stanie określić różnic między krótką historią a rozwinięciem w powieści. W każdym razie 5 kwietnia 2019 roku „Astralker” miał swoją premierę. Opublikowano kilka patronackich recenzji i temat debiutu ucichł.

W wyniku promocji w „Empiku”, czy innej księgarni nabyłem egzemplarz, który od razu wylądował na półce z napisem „Po maturze”, musiała zaczekać ciut dłużej, niż planowałem. W końcu przyszedł na nią czas.

Ma parę zgrzytów, ale i tak warto rozważyć zakup z dwóch powodów; po pierwsze czyta się tak dobrze, że będziecie zdziwieni jak szybko, dotarliście do końca, a po drugie warto wspierać rodzimą fantastykę, nieprawdaż?

Podstawowym zarzutem, jaki mam do pana Sobiesieka, to zbyt wysoka ilość wulgaryzmów na początku lektury. Wiem, że są one używane w celu ukazania emocji danego bohatera, albo mają za zadanie wprowadzić w realia życia wybranej warstwy społecznej. Mam wrażenie, że nawet w „Psach” w reżyserii Władysława Pasikowskiego bohaterowie potrafili kląć w odpowiednich momentach.

Na szczęście dość szybko autor zaczął stosować je w odpowiednich momentach, co wychodzi na plus. Drugą sprawą jest zakończenie. Cóż, mam nadzieje, że pojawi się drugi tom, bo inaczej niepotrzebnie łudzono czytelnika, iż czeka go coś, co sprawi, że wytrzeszczy oczy ze zdumienia i będzie chciał więcej. Niestety póki, co nic mi nie wiadomo o kontynuacji.

Osobiście liczę na drugi tom, bo na pewno ta przygoda powinna zostać solidnie rozkręcona, ale to musicie sami sprawdzić.

Jeśli ktoś jest fanem teorii spiskowych, to podrzucam dwa podpunkty do rozważenia:

a) autor chciał zrobić tak zwane „otwarte zakończenie”, gdzie będzie miał punkt zaczepienia przy drugim tomie, ale czasu nie miał.

b) działał pod presją czasu lub kogoś zewnątrz, stąd takie, a nie inne zakończenie.

Ostatni zarzut, jaki mam wymaga ostrzeżenia, aby nie zepsuć wam zabawy!

[SPOILER] Moim zdaniem niepotrzebnie pojawiła się możliwość astralnej rozmowy ze zwierzętami, bo tylko raz w okolicach końca powieści została użyta i nikomu główny bohater o niej nie powiedział, a pewnie autor mógł to dość ciekawie rozwinąć. [SPOILER]

Najwyższy czas pochwalić autora, jak już wcześniej pisałem, czyta się świetnie, można skończyć lekturę w dość krótkim czasie, to dobrze świadczy, bo jeśli kolejne powieści będą „lekko” napisane, to z łatwością zbierze sporą grupkę czytelników.

Bohaterowie. Na razie nie mam faworytów. Mam nadzieje, że przy ewentualnej kontynuacji dowiem się, co czeka na postacie drugoplanowe tj. Dariusza i Julię, bo podejrzewam, w co może się zaplątać główny bohater.


Ocena: 8


Podsumowanie:

Tomasz Sobiesiek zadebiutował dobrze napisaną książką. Jeśli ktoś interesuje się tematyką paranormalną, może śmiało kupować w ciemno. Jako, że debiutantom trzeba pomóc to daje ósemkę, tak na zachętę. Mam nadzieje, że autor mnie nie zawiedzie i życzę powodzenia!


Link do zakupu książki w „Świecie Książki”:

https://www.swiatksiazki.pl/astralker-6502796-ksiazka.html



Dobrej lektury życzy:

Karol Król



Komentarze

Popularne posty