Sławomir Nieściur „Shadow Raptors: Blokada” – Tom IV

 




Powiadają, że w życiu nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Mieszkańcy układu Epsilon Eridani po raz kolejny przekonują się o prawdziwości tych słów. Gniazdo – wielki habitat bojowy Skunów – wraz z towarzyszącą mu flotą kamiennych okrętów bez przeszkód dociera w pobliże planety AEgir i jej księżyca, gdzie zajmuje pozycję do ataku na umocnienia orbitalne. Zagrożenie nadciąga jednak nie tylko z wysokiej orbity.

W stronę planety wciąż dryfuje wrak Oumuamua, w którego zniszczonej sterowni dwie istoty, organiczna i wirtualna, wspólnie opracowują okrutny plan eksterminacji swych ciemiężycieli.

Zdestabilizowana politycznie, odcięta od głównych źródeł zaopatrzenia i coraz słabsza militarnie ludzka kolonia z ponurą determinacją przygotowuje się do decydującego starcia.

Opis z okładki.


Poniższa opinia w mojej ocenie nie powinna zepsuć wam przyjemności z czytania powieści. Starałem się jak najlepiej przekazać wam swoje odczucia po zakończonej lekturze, więc jeśli występują tu jakieś zdrady fabuły, to przepraszam, ale próbowałem zdradzać jak najmniej istotnych wydarzeń,

Fani literatury fantastycznonaukowej mogą zacierać ręce i składać zamówienia po swój egzemplarz. Autor po raz czwarty napisał ciekawą historię, która w mojej skromnej opinii jest jeszcze ciekawsza niż w poprzednich tomach, być może jest to spowodowane tym, że wielkimi krokami zbliżamy się do zakończenia przygody z serią „Shadow Raptors”.

Z jednej strony jestem z tego zadowolony, bo mogę się założyć, że zakończenie będzie mocne niczym skok na bungee, a z drugiej chciałbym, aby ta podróż jeszcze trwała i trwała. Może jakieś wcześniejsze perypetie w ramach projektu „Uniwersum Shadow Raprtors”.

Fabuła czwartego tomu została napisana przystępnym językiem, raczej nikomu lektura nie powinna sprawić problemów. Znajdziecie sporo dialogów, czy opisów, ale tak jak w poprzednich tomach pisarz dbał o to, aby wulgaryzmy były na swoich miejscach, a opisy dajmy na to obsługi jakieś kanonierki, czy szperacza, były odpowiednio rozbudowane, tak, aby czytelnik mógł sobie to w pełni wyobrazić.

Nadszedł ten moment, żeby co nieco zdradzić, wiem, że nie powinienem, ale jestem opiniotwórcą lub jak kto woli recenzentem i powinienem coś więcej napisać o wydarzeniach zawartych w „Blokadzie”.

Na pewno ucieszy was powrót duet Zariby oraz Larsona. Niedoszli weterani ze sektora numer cztery wpakowali się w kłopoty, ale poradzili sobie z nimi w iście „hollywoodzkim” stylu.

Jeśli jednak wolicie innych bohaterów takich jak Krawczenko i Tsugawa, to powinniście wiedzieć, że ten drugi zostaje wysłany na statek kosmiczny, który od razu skojarzył mi się z okrętem kapitana Edwarda Teacha, Zobaczycie sami, że skojarzenie jest dobre, jeśli nie trafne!

Ian Dressler i Olli? Jak najbardziej! Porucznik to człowiek czynu i nie bacząc na swe zdrowie bierze na swoje barki bardzo trudne zadania.

Skoro już mowa o Ollim, to co on wyprawia wymagałoby zdradzenia istotnej części książki, w pewnym momencie sam musiałem cofnąć się o kilka stron, tylko po to, aby sprawdzić, czy strony na pewno nie zostały sklejone (niecierpliwych odsyłam do rozdziału numer 22, za spoilery sami jesteście sobie winni).

Również i skuńska samica Gaaruu odegra swoją rolę. Jako matka miotu czuje więź ze swoimi dziećmi, będzie próbowała naprawić swój ogromny błąd, lecz teraz milknę i gorąco was odsyłam do przeczytania „Blokady”.

Jeśli ktoś chce, żebym do czegoś się przyczepił to jest pewna mała kwestia. Otóż „Blokada” w stosunku do „Gniazda” jest krótsza o 27 stron (nie sugerujcie się serwisem Lubimy Czytać, gdyż tam są podane błędne dane!)!


Ocena: 8/10

Podsumowanie:

Sławomir Nieściur należy do nielicznego grona autorów, którzy pisząc serie powieści z danego uniwersum potrafią zaoferować swoim czytelnikom wciągającą opowieść i w dodatku jest napisana przyzwoicie, a może lepiej niż poprzednie?

Dlatego jestem zadowolony z siebie, że wyszedłem wraz z autorem z czarnobylskiej Zony, bo najprawdopodobniej nigdy nie sięgnąłbym po książki z gatunku fantastyki-naukowej,

Jeżeli kiedykolwiek pan Nieściur zdobędzie ważną nagrodę literacką, pokroju „Zajdla”, czy „Nike”, będzie to na pewno świetne ukoronowanie jego trudu włożonego w jakość treść literatury!


Za egzemplarz do recenzji dziękuje serdecznie wydawnictwu Drageus Publishing House. Mam nadzieje, że to będzie początek pięknej współpracy!


Linki:

Shadow Raptors: Blokad – Tom IV

https://www.swiatksiazki.pl/blokada-cykl-shadow-raptors-tom-4-6692754-ksiazka.html


Strona autora na Facebooku:

https://www.facebook.com/SlawomirNiesciur/


Strona wydawnictwa na Facebooku:

https://www.facebook.com/Drageus-Publishing-House-432545390132139/



Miłej lektury życzy!

Karol Król



Komentarze

Popularne posty