Andrzej Pilipiuk „Konan Destylator”

 

Jest to druga książka pana Andrzeja Pilipiuka z którą wiąże miłe wspomnienie. 3 października 2017 autor odwiedził miasto Tczew w ramach projektu „Pociąg do Fantastyki”. Pamiętam jak pośpiesznie przed przyjazdem autobusu leciałem do Empika, żeby zakupić książkę. Wybór padł na „Konana Destylatora”, znałem poprzednie tomy z licealnej biblioteki.

Wróciłem szybko na dworzec i pojechałem do domu, a następnie do Tczewa, gdzie dotarłem na miejsce spotkań. Zająłem miejsce w pierwszym rzędzie (stąd nie widać mnie na zdjęciach [plecy się nie liczą!]) i dobrze zrobiłem, bo inaczej musiałbym mówić głośniej z drugiego końca sali, a tak to było bardzo wesoło.

Spytałem się, czy nie chciałby autor zobaczyć Wędrowycza jako sztuki teatralnej. Wszyscy parsknęli serdecznym śmiechem. Później dostałem autograf, zrobiłem pamiątkowe zdjęcie i od tamtej pory zostałem aktywnym czytelnikiem prozy Wielkiego Grafomana.

Ale, ale nie myślcie sobie, że oceniam bardzo dobrze ten zbiór opowiadań, ze względu na pryzmat miłego wspomnienia. Nie, nie, autor naprawdę się napracował dał nam do przeczytania piętnaście historii o Wędrowyczu plus jedną bonusową o praskich wampirach.

Może tego nie wiecie, ale niektóre postacie jak Profesor Kramarz, czy Piotr Jaworowski (Trudny Teren), to upamiętnienie osób, które pomogły finansowo przy powstawaniu pomnika Jakuba Wędrowycza. Jeżeli przeszukacie Internet, to znajdziecie stronkę, gdzie są wymienione nazwiska lub pseudonimy darczyńców i zorientujecie się po przeczytaniu „Konana”, że mam rację. Poniżej wymieniłem tytuły opowiadań, które znajdziecie w tym zbiorze.


Zawartość „Konana Destylatora”:

a) „Niebieskooki Ninja”,

b) „Budzik”,

c) „Rurka”,

d) „Konan Destylator”,

e) „Gruba Kreska”,

f) „Róg Obfitości”,

g) „Zamiana”,

h) „Klątwa”,

i) „Stalkerzy”,

j) „Źródło”,

k) „Trudny teren”,

l) „Ufoki”,

ł) „Labirynt Obciachu”,

m) „Krwiopijca”.


Odnoszę wrażenie, że opowiadanie „Stalkerzy” to humorystyczna odpowiedź na wypuszczane przez Fabrykę Słów powieści na bazie gry „S.T.A.L.K.E.R”, gdzie bohaterowie przemierzają czarnobylską Zonę realizując różne zadania, a po drodze likwidują mutanty lub przedstawicieli innych frakcji, bądź zbierają artefakty z anomalii. To opowiadanie powinno się spodobać fanom Zony, bo trochę wyśmiewa też trend wspomnianych wcześniej powieści.

Polecam audiobook w wykonaniu pana Grzegorza Pawlaka, gwarantuje, że będzie jeszcze śmieszniej, niż jakbyście mieli sami czytać. Jak nie wierzycie, to zapraszam w linki poniżej.


Ocena: 8/10


Link do zakupu książki:

https://www.swiatksiazki.pl/konan-destylator-6332561-ksiazka.html


Link do zakupu audiobooka:

https://www.swiatksiazki.pl/konan-destylator-6582025-audiobook.html




Polecam!

Karol Król


Komentarze

Popularne posty