Andrzej Pilipiuk „Czarna Góra”


Gdzieś w dziczy u stóp Uralu umiera były katorżnik. Jego samotna śmierć staje się początkiem drogi dla dwóch ludzi. Wiekowego zesłańca i kilkunastoletniego chłopaka. Każdy ruszy w inną stronę, a jeden z nich rzuci prawdziwe wyzwanie śmierci.

Mistrz Opowiadań odkrywa kolejne tajemnice swoich bohaterów. Tym razem wyjątkowo przewrotnie!

Jeśli zastanawialiście się kiedyś, kim był Paweł Skórzewski, zanim został Doktorem Skórzewskim, teraz się tego dowiecie.

Dowiecie się także do czego może się przydać pobyt w szpitalu psychiatrycznym, ile może człowieka kosztować imperatyw moralny (w przeliczeniu na złotówki) oraz co łączy Roberta z Marszałkiem Piłsudskim.

Dla wyjątkowo zainteresowanych: relacja z ocalenia carewicza Aleksandra z pomocą...polskiej bomby atomowej.

OPIS Z TYŁU OKŁADKI.


24 lutego 2021 roku odbyła się premiera dwunastego zbioru opowiadań Andrzeja Pilipiuka zatytułowanego Czarna Góra. Oczywiście ze względu na pandemię COVID-19 spotkanie autorskie zostało przeprowadzone przez Internet, co mogłem dowiedzieć się więcej o zawartości tejże antologii, stąd wybaczcie za zbyt wiele informacji, ale dzięki temu otrzymacie bogatszą w szczegóły opinię.

Wielki Grafoman przyzwyczaił czytelników do obfitych zbiorów opowiadań. Z czasem liczba historii zmalała do czterech lub pięciu. Dla czytelnika może być to denerwujące, bo chce przeczytać dziesięć lub jeszcze więcej opowiadań, ale patrząc z perspektywy pana Andrzeja dostaliśmy pięć solidnych, długich historii, które przy odpowiednim dawkowaniu mogą nawet na miesiąc wystarczyć.

Moim zdaniem liczy się jakość opowiadań, a nie ich ilość!


Zapraszam do lektury!


Czarna Góra”

Szesnastoletni Paweł Skórzewski przebywa na Syberii. Nie wiedzie życia jak z bajki, ale jakoś daje sobie radę. Pewnego dnia on wraz z dwójką innych Polaków zostaje wezwany przez Ruska do chaty w której w tajemniczych okolicznościach umarł pewien mężczyzna. Pozostawiając po sobie dokumenty oraz mapę z zaznaczonymi punktami.

Młodzieniec wyrusza w podróż, gdzie dociera do tytułowej Czarnej Góry – ponoć przeklętego miejsca, które kusi żyłą złota. Szybko okazuje się, że chętni na łatwy zysk zostają zakażeni tajemniczym pasożytem „Niedźwiedzim Kłakiem”, owa gadzina zawsze zabija swojego żywiciela.

Dla mnie „Niedźwiedzi Kłak” kojarzy się z niesporczakami. Czemu? Przeczytajcie opowiadanie, a potem możemy podyskutować na ten temat w komentarzach zarówno na blogu, jak i na Facebooku.

Opis z tyłu okładki ujawnia czytelnikowi, że „Czarna Góra” to początek jego przygody z medycyną, także fani doktora Skórzewskiego powinni być zachwyceni. Polubiłem tę historię i mam nadzieję, że za jakiś czas do niej wrócę. Uważam, że opowiadanie przypadnie do gustu młodszym oraz starszym czytelnikom. Kto wie, może Ci pierwsi zainteresują się medycyną i zostaną świetnymi lekarzami?


Deska”

Andrzej Pilipiuk nie raz podkreślał swój szacunek do prozy Juliusza Verne, co można zauważyć w opowiadaniach o Jakubie Wędrowyczu lub innych książkach. Genezę opowiadania możecie wysłuchać w wideo znajdującym się na końcu recenzji. Dla tych co nie chcą oglądać, już wyjaśniam co to za opowiadanie. Robert Storm będąc w Niemczech kupuje na targu pewien obraz.

Z pozoru przypadkowy nabytek na nic mu się nie przydaje, do czasu, gdy zda sobie sprawę, że jest on kluczem do pewnej sprawy, która nie daje mu spokoju od paru lat.

Na pewno będę chciał przeczytać kilka książek pana Verne, bo „Dzieci Kapitana Granta” muszę odświeżyć i na pewno zapoznam się z powieścią „Dwa lata wakacji”.


Dwie czaszki”

Robert Storm wraz z dwójką nastolatków wyrusza na poszukiwanie czaszek wodzów drugiego powstania pruskiego. Czy znajdzie? Nie powiem, ale zdradzę, że będzie miał na pieńku ze strażą miejską.

Dobre opowiadanie, chodź może nużyć fakt, że Storm wciąż nie znalazł wybranki oraz nie ma stałej pracy, tylko zasuwa na „umowie-zlecenie” i kto by pomyślał, że mając około trzydziestki na karku będzie zachowywać się jak nastolatek?



GROM”

Szczerze mówiąc nie przepadam za alternatywnymi historiami dziejącymi się w dwudziestoleciu międzywojennym, ale historię przeczytałem i może miałbym o niej inne zdanie, gdybym skończył czytać podręcznik do historii alternatywnej napisany przez autora. W tej historii poznacie losy młodzieńca imieniem Henryk, który żyjąc w odradzającej się Ojczyźnie klepie biedę. Jest bezrobotny, jednak dorabia sobie jako model u niemieckiego artysty.

Tymczasem w Belwederze Józef Piłsudski wraz ze swoimi ludźmi obmyśla plan, dzięki któremu Polska mogłaby raz na zawsze pozbyć się cara. Niestety sprawy jak zwykle się pokomplikowały, ale resztę sami doczytacie.


Jesienny Sztorm”

Jesienny Sztorm to kontynuacja historii włoskiego młodzieńca imieniem Antonio, wystąpił on w poprzednim zbiorze w opowiadaniu Duchy Poveglii. Chłopak dotarł do Zary, gdzie pracuje w zakładzie szewskim. Niestety trwa druga wojna światowa, przez co biznes niezbyt dobrze kwitnie. Pewnego dnia zostaje porwany przez Niemców i wraz z pewnym doktorem musi odszukać zaginiony utwór Antonia Vivaldiego – tytułowy Jesienny Sztorm.

Po raz kolejny pochwalić można autora za wiedzę historyczną i za fakt, iż potrafi nakreślić ciekawą przygodę, która może też zachęcić do poszukiwań informacji o danej epoce w których żyją postacie wykreowane przez Wielkiego Grafomana.

Ta opowieść wydaje mi się dużo lepsza niż „GROM”, bo odczuwałem większą przyjemność z czytania. Może dlatego, że na chwilę obecną nie przepadam za historiami wojennymi?


PODSUMOWANIE:

„Czarna Góra” to dobry zbiór opowiadań. Jako, że interesuje się historią dostałem parę tematów do sprawdzenia na własną rękę. Jeżeli ktoś oczekiwał głównie fantastyki to może sięgnąć po inną książkę Wielkiego Grafomana, gdyż mógłby się zawieść (podobno jest za dużo ciekawostek historycznych, a za mało fantastyki!).

Jeszcze raz zachęcam do wysłuchania/obejrzenia wywiadu z okazji premiery książki i zapraszam do sekcji komentarzy!


Wideo spotkanie z autorem z okazji premiery Czarnej Góry”:




OCENA: 8/10


KSIĄŻKĘ W PAPIEROWEJ WERSJI KUPISZ TU:

https://www.swiatksiazki.pl/czarna-gora-6720493-ksiazka.html


POLECAM SERDECZNIE!

KAROL KRÓL

Komentarze

Popularne posty