Andrzej Sapkowski „Ostatnie Życzenie”

 


Miałem prawdziwe szczęście, że zacząłem przygodę z książkami pana Andrzeja Sapkowskiego w momencie, kiedy świat podbijała gra „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów” stworzona przez rodzime studio CD-PROJEKT RED. Tym samym nie wpisuje się w nurt czytelników powstały na wskutek (średniego, jeśli nie słabego) serialu od Netflixa.

Dla ortodoksyjnej części fandomu „Wiedźmina” z pewnością i tak jestem gorszego sortu, ale cóż poradzić, skoro urodziłem się w 2000 roku, a ostatnia część sagi wydana została w 1999 roku. Co nie zmienia faktu, że mogę jak inni napisać, iż Andrzej Sapkowski debiutował w magazynie „Fantastyka” opowiadaniem „Wiedźmin” nadesłanym na konkurs wspomnianego wcześniej czasopisma, gdzie zajął trzecie miejsce.

Na szczęście miałem przyjemność mieć styczność z „Sezonem Burz” wydanym w 2013 roku, ba to był mój prezent na Boże Narodzenie i do dziś w niemal idealnym stanie stoi na półce! A ponieważ pierwszy zbiór opowiadań miał swoją premierę w latach 90 (1993), to mogę pozwolić sobie na nieco luzu w kwestii swej oceny tej książki.

„Ostatnie Życzenie”, to pierwszy zbiór opowiadań napisany przez Andrzeja Sapkowskiego, otwierający nam furtkę do niesamowitego świata fantasy, gdzie niebezpieczeństwo czyha na nieroztropnych podróżników.

Książka została podzielona na dwie części, pierwsza z nich to „Głos Rozsądku”, czyli historia Geralta przebywającego w świątyni Melitele w Ellander, gdzie kuruje się po incydencie w Wyzimie. Każda część kończy się wiedźmińską opowieścią, czyli w ten sposób przechodzimy do drugiej części, a mianowicie opowiadań. Jest ich sześć, a każda dzieje się w różnym okresie.


Książkę można podzielić na dwie części:

a) „Głos Rozsądku”, to historia podzielona na siedem części, opowiada o Geralcie przebywającym w świątyni bogini Melitele w Ellander. Bohater leczy rany po wydarzeniach w Wyzimie.

b) Opowiadania. Poniżej lista chronologiczna z drobnym komentarzem ode mnie.


1. Wiedźmin.

Poznajemy historię monarchy, który kochał swoją siostrę do tego stopnia, że urodziła mu córkę. Niestety dziecko zmarło i przeobraziło się w potworną strzygę. Czy dziewczynka miała szanse przeżyć? Może ktoś rzucił na nią urok? Kto wie… odpowiedź poznacie po przeczytaniu tej zacnej historii.


2. Ziarno Prawdy.

Ciekawa wersja baśni o „Pięknej i Bestii”, lecz główne skrzypce gra bestia. Niby paskudne monstrum, które byłoby w stanie rozerwać przeciętnego chłopa. W rzeczywistości jednak jest to sympatyczny jegomość o złotym sercu, który pogodził się z klątwą rzuconą dawno temu na niego. Czy prawdą jest określenie „Miłość przezwycięża wszystko co złe”?


3. Mniejsze Zło

Podobnie jak poprzednio mamy interesujący wariant klasycznej baśni o „Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludków”, gdzie rolę tej pierwszej przejmuje księżniczka zrodzona ponoć w czasie „Przekleństwa Czarnego Słońca” terroryzuje okoliczne ziemie w dość „wesołej” kompanii zbójców. Co się wydarzy w spokojnym Blaviken? Czemu istotną postacią jest Stregobor, stary mag? Jaki rodzaj zła wybierze Geralt?


4. Kwestia Ceny.

Wiedźmin zwykle nie jest pożądanym gościem na królewskich ucztach. A jednak królowa Calanthe uczyniła drobny wyjątek i ma dla niego zadanie. Monarchini planuje wydać swoją piętnastoletnią córkę za Cracha an Craita, tym samym między Cintrą, a Skellige zawiązałby się korzystny sojusz. Wśród gości ubiegających się o rękę księżniczki Pavetty pojawia się tajemnicy Jeż z Erlenwaldu. Ponoć przybył on po to co Roegner zastanie w domu, a czego się nie spodziewa.


5. Kraniec Świata.

Wiedźmin Geralt i trubadur Jaskier przybywają do Dol Blathama, krainy mlekiem i miodem płynącej. Łowca potworów chciał znaleźć jakąś robotę, okazuje się, że okolicę terroryzuje diaboł zwany „Rokitą”. Miejscowa ludność nie chce śmierci „szkodnika”, lecz przepędzenia go. Co tak naprawdę kryje się za zachowaniem diabła? Wszakże wcześniej pomagał prostym rolnikom, a teraz to strach do niego podejść.


6. Ostatnie Życzenie.

I znów ciekawa Sapkowska wersja baśni, tym razem padło na „Alladyna”. Geralt i Jaskier usiłują wyłowić pokaźnych rozmiarów szczupaka, niestety ryba zrywa się z linki. Okazuje się, że na zapasowej też coś jest. Amfora zapieczętowana nieznaną pieczęcią skrywa magiczną istotę, D’jinna. Kto jest właścicielem pieczęci? Jak brzmi tytułowe Ostatnie Życzenie? Co łączy Geralta z Yennefer i kto ubezpieczył ruderę na której zbił fortunę?


Osobiście bardzo mi się „Ostatnie Życzenie” podobało. Ma prosty, przyjemny język, a i filozofia co jakiś czas zbytnio nie przeszkadzała, ba była bardziej przystępna dla mnie niż ta z „Metro 2033” Dymitra Głuchowskiego. Lubię też te dorosłe baśnie, które serwuje autor, aż miło się szuka takich mrugnięć do czytelnika.

Na zakończenie wspomnę o słuchowisku, jest genialne, ale ma małą wadę. W opowiadaniu „Wiedźmin” czasem za głośno jest muzyka, gdy dochodzi do walk, przez co zagłuszony jest nieco pan Krzysztof Gosztyła czyta stosowną narrację, ale poza tym słucha się wszystkich aktorów przyjemnie!



Werdykt:

„Ostatnie Życzenie” to popularna książka polskiego autora przetłumaczona na praktycznie każdy język świata. Gry od CD-PROJEKT oraz serial Netflixa nakręciły sporo czytelników, więc jest się z czego cieszyć. Dlatego nikt nie powinien być zdziwiony, że mamy wybitne dzieło literatury fantasy! I to z Polski!


Ocena: 10/10

Karol Król


PS: Jeśli ktoś myślał, że usłyszy Jacka Rozenka i Jacka Kopczyńskiego w rolach Geralta i Jaskra będzie zdziwiony, ale to sami odkryjecie czemu!

Aha, nie wiem jak wy, lecz ja nie zamierzam komentować publicznie tematu, czy Andrzej Sapkowski wzorował się na książce zachodniego autora Michaela Moorcocka „Elryk z Melniboné”, bądź zrzynał od niego. Mnie to nie interesuje!



Komentarze

Popularne posty