Arkady Saulski „Krew Kamienia”

 

Koniec wielkiej wojny nie oznacza końca rozlewu krwi. Gdy cichnie bitewny zgiełk dawni towarzysze broni stają się nowymi wrogami, a zemsta sensem istnienia.

Nira, zwiadowczyni z korpusu ekspedycyjnego armii Maeid i weteranka brutalnego konfliktu, zostaje zdradzona przez najbliższych jej ludzi. Od śmierci ratuje ją Harlan - skazaniec, który na obliczu nosi symbole wszystkich popełnionych zbrodni. Razem ruszają szlakiem krwawej zemsty, która zaprowadzi ich do starożytnego królestwa, a nawet dalej - głęboko pod jego powierzchnię.

Tylko w głębokim mroku znajdą światło i ukojenie.

Opis z tyłu okładki.

Po dość ciepło przyjętym „Sercu Lodu”, Arkady Saulski zabiera nas ponownie do wykreowanego przez siebie świata. Tym razem poznajemy losy Harlana – wyzwolonego bandyty oraz Niry – Maeidzkiej zwiadowczyni.

Opowieść przypadła mi do gustu. Jest prosta jak budowa cepa i nie wymaga myślenia, więc jak ktoś potrzebuje zresetować się po ciężkim dniu przy książce, to polecam „Krew Kamienia”. Jeżeli ktoś tęsknił za bohaterami z poprzedniego tomu, to z pewnością będą zadowoleni z ich drobnej obecności.

Autor dba o to, by opowieść była przyjemna dla oka i naprawdę doceniam jego trud włożony w napisanie tej powieści. Mimo to znalazło się trochę szpilek, którymi chciałbym ukłuć autora, ale o tym za chwilę.

Akcja trzyma w napięciu, chciałem autentycznie śledzić losy bohaterów, chociaż jeden wątek mógłby sobie całkowicie odpuścić, bo zupełnie mi nie pasował. Dialogi są normalne, nie ma absurdu z „Czerwonej Kolonii”, więc jak najbardziej na plus.

Gdybym miał się zastanowić, który z bohaterów przedstawionym w tym tomie zasługuje na odrębną historię byłby to Harlan, z tego względu, że od czasów dzieciństwa nie miał lekko. Ojciec rozwiódł się z żoną i pozostawił ją oraz synka na lodzie. Robili oboje wszystko by przetrwać, matka była w stanie poświęcić swoje ciało, by zapewnić Harlanowi byt.

Później po jej śmierci młody przeszedł pod opiekę przywódców półświatka, gdzie robił to co mu kazano. Zwiadowczyni jakoś nie bardzo mnie przekonała do tego, by opowiadać jej inne przygody.

Czas przedstawić parę rzeczy, które nie przypadły mi do gustu w trakcie lektury.

Po pierwsze „Krew Kamienia” za bardzo przypomina mi gry RPG, gdzie mechaniki takie jak leczenie bohaterów z ciężkich ran jest umowne. Tu niestety zostało przedstawione w podobny sposób, bo nie sądzę, by poskładana przy użyciu dratwy oraz igły postać byłaby w stanie położyć zdrowego i mającego pełnię sił mężczyznę!

RPG-owość widać też doskonale na przykładzie Niry, nie mówię o tym, że świetnie strzela z łuku, ale o jej doskonałym zmyśle orientacyjnym na nieznanym terenie.

Ja będąc zwiadowcą na pewno próbowałbym zostawiać jakieś ślady swojej obecności np. malował symbole na ścianach lub ziemi, a ona jak w grze cały czas do przodu, co w efekcie sprawiło, że oboje z Harlanem zgubili się.

Były bandzior to świetny wojownik, praktycznie mógłby zdobyć jakąś małą osadę bez wykrwawienia się, a połączywszy siły z Erinem i Sethem na pewno miasteczka byłyby pozbawione mieszkańców.

Po drugie co mi nie pasuje, to Seth. Doceniam, że Arkady daje nam namiastkę kolejnej jego przygody, lecz kapłan zasługuje na pełnoprawną przygodę, a nie na taki dłuższy epizod, który można skrócić w paru punktach. Mógł wystąpić na zasadzie mijanego podróżnika jak było z Erinem i jego żoną.

A po trzecie to zastanawiam się nad rolą kościoła umieszczonego w świecie fantasy. Co ta instytucja tu robi? Poza zdobywaniem pozostałości po magach oraz rozszerzaniem wiary? Bardziej pasowałby mi jakiś zakon, który chciałby przywrócić magię, albo zastąpić ją czymś innym np. zwojami z zaklęciami?


Ocena: 7/10


Podsumowując:

Krew Kamienia” to dobra książka na kilka wieczorów. Jej dużym atutem jest opowieść, która może przykuć uwagę czytelnika. Niestety ma swoje drobne wady, które przeciętnemu czytelnikowi nie powinny sprawiać kłopotów. Jedyne do czego można by się przyczepić to cena. Czterdzieści osiem złoty to stanowczo za dużo, ale to nie jest wina autora, stąd polecam polować na promocje!

Link do kupna książki:

https://www.swiatksiazki.pl/krew-kamienia-6671578-ksiazka.html

Karol Król


Komentarze

Popularne posty