Jacek Piekara „Płomień i Krzyż” – tom II

 


Inkwizytor Arnold Lowefell staje się coraz potężniejszym członkiem Wewnętrznego Kręgu Inkwizytorium.


Cały czas usiłuje nie tylko odzyskać pamięć o swojej tajemniczej i mrocznej przeszłości, ale zmierzyć się z sekretami i wielopiętrowymi intrygami dręczącymi Święte Officjum.



"Płomień i Krzyż II" to również opowieść o niezwykłych kobietach: o potężnej wiedźmie służącej obecnie chrześcijanom, o czarodziejce swobodnie przemierzającej demoniczne wymiary, o perskiej magini ognia, a także o najsłynniejszej z nich wszystkich - heroinie z antycznych czasów - Valerii Flawii, inkwizytorii Jego Świątobliwości…

Właśnie te kobiety odcisną piętno na losach Świętego Officjum. One również zdecydują o przyszłości całego chrześcijańskiego świata.

OPIS Z TYŁU OKŁADKI

Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że w tym roku na moim Dzienniku pojawi się kolejna opinia o książce Jacka Piekary wchodzącej w skład świata inkwizytorów, jednakże pod wpływem cudownego audiobooka w wykonaniu pana Janusza Zadury, jestem w stanie przedstawić wam drugi zbiór opowiadań, liczący, aż sześć ciekawych historii, tylko, że nie Arnold Löwefall odgrywa w nich główną rolę, a kobiety.

To właśnie płeć piękna jest główną siłą napędową antologii, ale nie ma czym się przejmować. Każda historia ma swoje wady jak i zalety. W pierwszym opowiadaniu zatytułowanym „Katarzyna”, Arnold ma okazję spotkać się z matką Mordimera tytułową Katarzyną. Osoby oczekujące jakieś krwawej konfrontacji będą zawiedzione.

Cała historia została przegadana, ale czytelnik wychwyci trochę smaczków, ciekawiej jest, kiedy inkwizytor kończy rozmowę z kobietą. Na szczęście brak akcji zostaje wynagrodzony w drugim opowiadaniu zatytułowanym „Katrina”, tym razem Arnold i tytułowa niewiasta będą podróżować do Nie-Świata (zapomniałem prawidłowej pisowni, potem poprawię).

Kim ona jest? Członkinią Wewnętrznego Kręgu, tyle zresztą powinno wam wystarczyć, bo dalsze informacje moglibyście potraktować jako potencjalny spoiler.

Trzecie opowiadanie „Roksana” poświęcone jest dokończeniu wątku staruchy poznanej w poprzednim zbiorze, także i tu bez spoilerów. Dobre opowiadanie.

Czwarte „Enya” brzmi znajomo, więc będę milczał, bo Ci co czytali uważnie „Ja Inkwizytor” na pewno kojarzą tytułową niewiastę.

Piąte „Matylda” równie ciekawe jak poprzednie, tym razem inkwizytor ma okazję poznać dziwne stworzenie zwane „Trójniakiem”, co to za poczwara? Tego dowiecie się z opowiadania, jak i poznacie tytułową kobietę.

Szóste opowiadanie „Victoria Flavia” – tu robi się niebezpiecznie, a to dlatego, że Arnold potrafi się cofać w czasie, aż do starożytności. Czemu niebezpiecznie? Przypomnijcie sobie powieść J.K. Rowling „Harry Potter i Więzień Azkabanu”.

Poza tym nie mam więcej zarzutów, tylko mogę się obawiać, że Jacek Piekara wpadnie w pułapkę czasu, czyli zaczną się absurdy i nielogiczność, ale zobaczymy jak on podejdzie do tego tematu.


Podsumowanie:

Fani cyklu „Płomień i Krzyż” musieli długo czekać na kontynuacje, przyznam skromnie, że się do nich zaliczam mimo iż przygodę z książkami pana Piekary zacząłem czytać na dwa lub trzy lata przed premierą powyższego zbioru opowiadań. Nie miałem zbyt wygórowanych oczekiwań, więc to co otrzymałem zadowala mnie w zupełności. Raz jeszcze zachęcam do wysłuchania audiobooka w wykonaniu pana Janusza Zadury


Ocena: 8/10


Książkę tanio kupisz tutaj:

https://www.swiatksiazki.pl/plomien-i-krzyz-swiat-inkwizytorow-tom-2-6441829-ksiazka.html


Fragment książki w wykonaniu pana Janusza Zadury:





Polecam!

Karol Król


Komentarze

Popularne posty