Jacek Piekara „Ja Inkwizytor: Dotyk Zła”
Oto on, inkwizytor i Sługa Boży, człowiek głębokiej wiary.
Oto dwie minipowieści, których bohaterem jest Mordimer Madderdin, pełen wiary i zapału młody inkwizytor.
Dlaczego bogaty kupiec pragnie utopić we wrzącej smole ubóstwianego synka? Dlaczego zacny patrycjusz w okrutny sposób zabija ukochaną żonę? Mordimer Madderdin musi wyjaśnić jaka siła popycha ludzi do czynienia bezrozumnego zła.
Mordimer wpada w miłosne sidła zastawione przez śliczną i uroczą góralkę. Jak długo wytrzyma inkwizytor którego nazywa się "miodowym placuszkiem" i "szafranową babeczką"? I jak długo wytrzyma, by kierowany świętym obowiązkiem, nie zajrzeć do szafy pełnej trupów?
Opis z tyłu okładki.
Trzecia chronologicznie książka zawierająca dwie historię z życia Mordimera Madderdina, pokornego sługi Bożego, walczącego na co dzień z wiedźmami, demonami, heretykami i innymi zagrożeniami, mogącymi skrzywdzić świętą wiarę.
Tytułowe opowiadanie „Dotyk Zła” inkwizytor trafia do miasteczka, gdzie szlachcic zamordował swoją żonę. Pracodawca Mordimera podejrzewa, że mąż nieboszczki nie byłby w stanie dokonać tego czynu i sądzi, iż mroczne siły maczają w tym palce. Jak jest naprawdę? Tego dowiecie się z opowiadania.
Dla mnie to trochę zmarnowany potencjał, liczyłem na kryminał pozbawiony tej szczypty magii, bo bohater za szybko dochodzi do rozwiązania zagadki, a tak to może byłoby coś ciekawszego? Szkoda potencjału… .
Natomiast „Mleko i Miód” można nazwać „tanim romansidłem/erotykiem”. Pozwolę sobie zażartować, że motywem przewodnim tejże historii jest burzliwy romans z góralką o jakże pięknym imieniu Dorota. Pobocznie Mordimer ma odnaleźć relikwię świętego Joachima, dzięki której ludziom wiedzie się zdecydowanie lepiej, niż w innych częściach cesarstwa.
Historia dla głównego bohatera nie kończy się szczęśliwie, ale mieszkańcy gór prawdopodobnie mają szanse na odmianę swojego życia, a wszystko za sprawą małego fortelu, o tym przeczytacie sami. Odniosłem wrażenie, że opowiadanie zainspirowane było pobytem autora w górach, myślę, iż występują tutaj odniesienia do naszych czasów przed pandemią, ale to bym musiał wam zdradzić nieco informacji.
Co mi nie pasuje? Postacie nadal zachowują się, jak dzieci, karczmarz z „Mleka i Miodu” podaje mało precyzyjne informacje dotyczące kar za udawanie inkwizytora, a przecież z czego co kojarzę, oberżyści byli jednymi z lepiej poinformowanych ludzi! Mordimer nadal zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy, choć, patrząc na inteligencje alternatywnych ludzi, może ma nawet słuszność?
Na szczęście audiobook w wykonaniu pana Janusza Zadury ratuje sytuacje, dzięki czemu mogę podnieść ocenę nieco wyżej, niż zamierzałem. Samą książkę potraktujcie jako odprężenie, bo inaczej możecie być niezadowoleni.
OCENA: 7/10
KSIĄŻKĘ KUPISZ TANIO TUTAJ:
https://www.swiatksiazki.pl/ja-inkwizytor-dotyk-zla-wydanie-3-4939443-ksiazka.html
Miłego czytania życzę!
Karol Król
Komentarze
Prześlij komentarz