Wasilij Machanienko „Droga Szamana. Etap 1: Początek.

 

Wyjątkowa powieść fantasy nowego gatunku LitRPG. Numer jeden na liście najpopularniejszych e-booków w Rosji.


Barliona. Wirtualny świat pełen potworów, walk, przygód, tajemnic i graczy spragnionych tego, co w prawdziwym życiu niedostępne: elfów i magii, krasnoludów i gnomów, smoków i księżniczek oraz niezapomnianych konfrontacji.


Gracze Barliony pozostają online całymi miesiącami; zamknięci w podtrzymujących funkcje życiowe kapsułach, nie wracają do realu, ścigając się z innymi w levelowaniu postaci i zdobywaniu kolejnych osiągnięć. W Barlionie prawie wszystko jest dozwolone, a gracze nie odczuwają bólu i cierpienia. Tak działają filtry doznań: każdy cios, potknięcie, rana odbierane są przez graczy tak, jakby rozgrywały się na ekranie monitora: zupełnie bez bólu.

Ale od każdej zasady są wyjątki. Istnieje grupa graczy, dla których Barliona zamieniła się w piekło. To przestępcy, zesłani tam w ramach odbywania kary – ich filtry doznań są wyłączone. Odczuwają wszystko tak, jak w najprawdziwszym realu.

Główny bohater został skazany na osiem lat więzienia za nieumyślnie popełnione przestępstwo. W ramach kary osadzono go w jednej z barliońskich kopalni i przydzielono mu postać Szamana, jedną z najmniej popularnych klas. Ma wyzerowane statystyki. Nie zna reguł dotyczących życia więźniów – ich świat w Barlionie wygląda zgoła inaczej niż świat wolnych graczy.

Czy uda mu się przetrwać? Czy poradzi sobie z panującymi w wirtualnych więzieniach złem i przemocą? O tym przeczytacie w bestsellerowej powieści LitRPG Wasilija Machanienki.


OPIS Z TYŁU OKŁADKI.


Prawdę mówiąc, nie wiem, jak opisać swoje wrażenia po skończonej lekturze pierwszego tomu „Drogi Szamana”. Na pewno jest to cykl, którego absolutnie nie chciałbym mieć na swojej prywatnej półce. Dlaczego? Ano dlatego, że Wasilij Machanienko stworzył nowy gatunek literacki o nazwie „Lit-RPG”, jest to połączenie literatury (prawdopodobnie domyślnie fantastyki) z konwencją gry komputerowej, dokładniej, mówiąc z MMORPG-ami.

Choć w powieści czytelnik natrafi na pojęcia dedykowane graczom, to dzięki przypisom bez problemu zrozumie co i jak. Nie zrozumcie mnie źle, „Lit-RPG” z pewnością zdobyło swoje grono odbiorców, ale dla mnie są to książki „na raz”.

Nie będę do nich wracać, bo przeciwieństwie do „normalnych” książek brak im „tego czegoś”, powodującego, że chce się do nich wrócić pomimo znajomości fabuły. W sumie wyjątkowo mogę przejść do dalszego opisywania wrażeń po zakończonej lekturze, bez konieczności pisania wam o czym jest ta książka, bo zajawka świetnie mnie w tym aspekcie wyręcza.

Mogę jedynie dodać, że pierwszy tom was zweryfikuje, więc jeśli macie od kogo pożyczyć „Drogę Szamana” nie wahajcie się, bo być może zaoszczędzicie trochę kasy. Ostrzegam lojalnie, że pomimo tego, iż coś się dzieje w historii, to w głównej mierze będziecie czytać jak bohater wzmacnia swoją postać, poprzez górnictwo, wytwarzanie przedmiotów i innych wykonywanych czynności.

Z czego co słyszałem „Droga Szamana” powstała wskutek wielogodzinnych sesji w „World of Warcraft”, a ponieważ w grę nie grałem (choć sporo o niej czytałem), to na pewno fani będą mogli ocenić na ile świat jest „zapożyczony”.

Według mnie sposób w jaki bohater zostaje podłączony do wirtualnej rzeczywistości, przypomina nieco Animusa z gier „Assasin’s Creed” albo mangę/anime „Sword Art Online” różnica pomiędzy tym ostatnim przykładem, a „Drogą Szamana” jest taka, że Dymitr (główny bohater Machanienki) może wychodzić w niektórych przypadkach z gry.

Jeżeli czytelnik nie grał w MMORPG, może odczuwać znużenie, widząc co jakiś czas komunikaty w stylu „Wydobyłeś 5 żelaza, pozostało jeszcze 90 jednostek”, czy wręcz krótkie opisy statystyk danego przedmiotu.

Wtedy powinniście zagryźć zęby i jakoś przez to przebrnąć, choć możecie być zawiedzeni. Natomiast gracze poczują się, jak w raju. Podkreślę po raz któryś fabuła nie jest wybitna, ale, jako gracz wpadłem w jej sidła i czytałem do samego końca (wiecie „Mamo! Jeszcze tylko jeden quest i idę spać!”.

Na szczęście miałem tak przy dwóch tomach, trzeciego nie doczytałem, bo na razie nie czuje tej potrzeby, a czwartego tomu nie posiadam w abonamencie „Empik GO”.

Czas na podsumowanie, gdzie jak zwykle dopowiem, to co mi się przypomni!


PODSUMOWANIE:

„Droga Szamana. Etap 1:Początek” to książka przeznaczona głównie do jednej grupy docelowej, choć fani ogólnej fantastyki pewnie też mogą ją polubić. Na pewno zakup tego cyklu polecam rodzicom, chcących oderwać swoje pociechy od komputerów.

Do głównych zalet można zaliczyć to, że język jest prosty i zrozumiały dla każdego (przypominam o przypisach). Pod względem fabularnym nic nowego, ale uzależnia, więc możecie rozważyć zakup, choć jak wspominałem ja tego nie chce kupować. Wystarczył mi e-book.


OCENA: 7/10


KSIĄŻKĘ KUPISZ TANIO TUTAJ:

https://www.swiatksiazki.pl/droga-szamana-etap-pierwszy-poczatek-nowe-wydanie-6670151-ksiazka.html

Życzę miłej lektury!

Karol Król


Komentarze

Popularne posty